Hej!
Jest to pierwsza część tego wpisu,chciałabym wam trochę opowiedzieć o
mojej szkole ale odrazu mówię,że nie będę podawać nazwy szkoły żeby nie
robić jej złej reklamy czy czegoś takiego.Jeżeli ktoś zorientuje sie co
to za szkoła to również proszę o uszanowanie mojej prośby i nie pisania
nazwy tej placówki.Okej,teraz wkońcu możemy zacząć.Pierwszy punkt to,to
że jest to jest jest to szkoła żeńska.Są i plusy i wady takiej
społeczności,z mojej perspektywy nie jest to do końca złe jeżeli ktoś
nie mieszka w internacie(coś typu akademik) ale o tym w drugiej części
wpisu.Na początku gdy tu przychodzisz wydaje sie to trochę dziwne i
brakuje chłopaków.Ale zaletą jest to że skupiamy sie na nauce a nie
chłopcach czy wygłupach.Wiadomo że jest wiecej śmiechu z płcią przeciwną
i to oni zazwyczaj robią zamieszanie.To nie znaczy,że my go nie robimy
ale wydaje mi sie , że mimo wszystko jest troche spokojniej.Jednak w
takim społeczeństwie dochodzi do wielu konfliktów bo jak wiadomo my
dziewczyny jesteśmy takie,że lubimy plotkować i niestety gdy nie ma
pewnej równowagi to jest tego troche wiecej i nawet możesz o tym nie
wiedzieć jak np ja na początku.Wszystkich plotek/obgadywania
dowiedziałam się dzięki mojej przyjaciółce.Dla mnie nie było to zbytnio
dotkliwe ,bo nie podchodzę do tego emocjonalnie i wiem ,że ci ludzie tak
naprawdę nie mają o mnie i moim życiu najmniejszego pojęcia ,chociaż
tak im się wydaje.Jednak jeżeli odnajdziesz sie w towarzystwie to można
sie fajnie zintegrować jednak radziłabym mimo to uważać.Kolejnym minusem
jest to że można trochę "zdziczeć" czy jakoś tak whatever,chodzi o to
że robi się człowiek troche bardziej wyobcowany ponieważ na codzień nie
masz kontaktu z rówieśnikami płci przeciwnej.Wyjatkiem jest to jeżeli
chodzisz na jakieś zajecia pozaszkolne.Pare razy do roku organizowane są
dyskoteki z chłopcami ze szkoły męskiej ale hej jak wygląda taka
dyskoteka?Dziewczyny z jednaj strony chłopaki z drugiej, tylko czasami
ktoś z kimś potańczy.Okej wydaje mi się,że ten punkt moge uznać za
omówiony wiec przejdę do następnego.Jesto szkoła katolicka wiec jest
prowadzona przez siostry zakonne ale wiecie co to nie jest tak że mamy
tam codziennie msze czy bóg wie co.No bo ej kto by to wytrzymał?Chcę
dodać,że są także nauczyciele świecy i to nawet wiekszość.Różnicą
pomiedzy tą a 'normalną' szkołą jest to że rano przychodzimy na 7:50 i
mamy 10min spotkanie z wychowawcą i na początku 2 min modlitwę typu
odmowienie 1 raz "Ojcze nasz".To sie da chyba przeżyć nie? Tak samo jak 1
mszę w pierwszy piątek miesiąca.Powiem nawet że tak naprawde nie musisz
być wierząca żeby uczęszczać do tej szkoły musisz zgadzac sie tylko z
pewnymi wartościami jakie promuje szkoła.
"Wspólnota
naszej szkoły, w duchu wierności wartościom chrześcijańskim i nauczaniu
Kościoła katolickiego, jest jednocześnie otwarta dla osób różnych
kultur, religii i narodowości."
"Nauczyciele
stawiają sobie za cel również pomoc w integralnym kształtowaniu ich
osobowości i charakteru. Podstawą tego procesu są - zgodnie z Ewangelią -
miłość, prawda i wolność. W tym duchu uczennice przygotowywane są do
odczytywania swojej życiowej misji i podejmowania odpowiedzialności za
dobro Ojczyzny."
Tą
są zapiski ze strony szkoły,które pozwoliłam sobie wkleić.Tak samo u
nas w szkole masz obowiązek chodzenia na lekcje religi,tu nie chodzi o
wiarę ale o wiedzę teoretyczną,nikt nie zmusi cię do modlitwy ale wymaga
sie od ciebie wiedzy którą masz w podręczniku,jest sprawdzana ona na
sprawdzianach czy też kartkówkach.
Kolejnym
aspektem który poruszę w tej cześci wpisu są mundurki szkolne.U nas
jest to biała koszulka polo,spódnica w kratę troche za kolano/albo do
kolana zależy jaka sie trafi oraz brudnozielony sweter jeżeli komuś jest
zimno+obuwie muszą to być czarne balerinki no chyba że macie jakies
dostosowania np.płaskostopie.To jest strój taki dzienny,mamy też wersje
elegancką/galową którą zakładamy na specjalne okazje takie jak
np.rozpoczenie/zakończenie roku.Co o tym myśle? Z jednej strony jest to
naprawdę wygodne ,że nie trzeba codziennie rano wybierac sobie ciuchów
do szkoły no bo ej można pospać 5 min dłużej.Z innej perspektywy jest to
pewne ograniczenie ,bo nie możesz wyrazić siebie poprzez swój styl
ubierania ale jest taki apsekt że przynajmniej nikt nikomu niczego nie
zazdrości,że jedna jest ubrana lepiej a druga gorzej bo mogłyby być z
tym problemy w taki społeczeństwie.Dodatkiem jest to,że w gimnazjum nie
można sie wg malować tylko w LO jest dozwolony 'delikatny' makijaż.Sama
jestem dziewczyną,która sie maluje i bardzo to lubię i dodaje to pewnej
pewności siebie i wiadomo można zakryć niedoskonałości no ale
pamietajcie że nie tylko wy jesteście bez makijażu ale koleżanki
też.Podobnie jest z farbowaniem włosów gimbaza nie może wg ale LO
może,tylko że na naturalne kolory a nie jakiś niebieski czy różowy.Okej
chyba wkońcu dobrneliśmy do końca.Jeśli macie jakieś pytania to
zadawajcie je w komentarzach postaram sie na każde odpowiedzieć najlepej
jak będę mogła.W następnym poście pisze o internacie i jak tam sie
żyje,klasa dwujezyczna co to znaczy,czy wybrałabym ponownie tą szkołe i
dla kogo to wszystko może być dobre .
Jagoda